Myśleliśmy przed meczem, że skoro pan od nas nie chce pieniędzy,
to pewnie wziął pan już od rywala. Ale skoro pan tak dobrze sędziował,
to należą się panu pieniądze za uczciwość”. I próbował mi wcisnąć
reklamówkę – wspomina Rafał Rostkowski zawodowy arbiter. ,Z korupcją zderzyłem się dopiero w 1995 r., kiedy jako sędzia główny
awansowałem do drugiej ligi. Tam niektórzy nie mieli żadnych skrupułów.
Przed co drugim, co trzecim meczem zdarzało się, że działacze badali,
czy jestem podatny na korupcję, i zadawali różne głupie pytanie.
Pamiętam mecz, w którym drużyna walcząca o awans grała z broniącą się
przed spadkiem, obie mnie podchodziły. Wyrzuciłem ich z szatni. Ale po
meczu znowu przyszedł działacz tej słabszej drużyny, która zresztą
wyraźnie przegrała, i powiedział: “Panie, ale pan nas przestraszył!
Myśleliśmy przed meczem, że skoro pan od nas nie chce pieniędzy, to
pewnie wziął pan już od rywala. Ale skoro pan tak dobrze sędziował, to
należą się panu pieniądze za uczciwość”. I próbował mi wcisnąć
reklamówkę – mówi dla Gazety Rostkowski.,Artur Brzozowski: Dlaczego chce pan rezygnować z sędziowania w Polsce?,Jest
pan sędzią od 1988 r. Był pan liniowym Michała Listkiewicza, a ostatnio
zatrzymanego dwa tygodnie temu Grzegorza G. Przez tyle lat nie
przeszkadzała korupcja?,Dziś jest pan asystentem międzynarodowym. W sędziowskiej trójce Grzegorza G.,O korupcji w futbolu wiedział pan od lat, dlaczego dopiero teraz ma pan tego dość?,Dlaczego inni sędziowie milczą? Nie zależy im, żeby było uczciwie? Nie zależy im na reputacji?,Czy to prawda, że sędziowie obstawiają u bukmacherów wyniki meczów?,Nie boi się pan, że ten weksel pana zrujnuje?,Dlaczego sędziowie protestowali przeciwko wekslom?,A pan ochoczo zgodził się podpisać?,Co jeszcze by pan zmienił, żeby uzdrowić sędziowanie w Polsce?,Czy po przeczytaniu tego wywiadu sędziowie zgodzą się z panem, czy raczej zaprotestują?,A nie nie boi się pan zemsty środowiska?,Rafał Rostkowski,Źródło: ,Gazeta Wyborcza,