, , , ,V MIEJSCE ,NASZEJ DRUŻYNY ,NA TURNIEJU W PODKARPACKIEJ DĘBICY,+,ZDJĘCIA,Galeria zdjęć,
,
,
,
,
,
,W dniach 23-24.02.2017 po raz drugi w historii udaliśmy się na turniej do Dębicy.  Turniej rozpoczynał się w sobotę natomiast my wystartowaliśmy dzień wcześniej aby się odpowiednio przygotować, wyspać i zdążyć na czas przed pierwszym gwizdkiem. (w praktyce było zupełnie inaczej). Do Dębicy udaliśmy się dwoma autami niestety bramy miasta przekroczyło tylko jedno z naszych aut gdyż po drodze drugie odmówiło posłuszeństwa. Pomimo wspomnianej przygody docieramy w pełnym składzie na Pustynię – tak nazywa się miejscowość obok Dębicy – gdzie zlokalizowana była nasza oaza. Na naszej „pustyni” nie było piasku a susza panowała tylko z rana (na szczęście wody też nie brakowało).,Dzień turniejowy rozpoczęliśmy od kontroli antydopingowej jak przystało na poważnych zawodach i niestety u zdecydowanej większości testy na obecność niedozwolonych płynów wyszły pozytywnie co w dużej mierze miało wpływ na porażkę w pierwszym meczu i ogólnie dyspozycje dnia. Dla zainteresowanych w tej nieoficjalnej klasyfikacji zwyciężył nasz bramkarz dystansując wyraźnie konkurencję :),Dzięki uprzejmości gospodarzy i ich pomocy w związku z awarią naszego samochodu przyjeżdżamy na halę aby rozpocząć zmagania w XIII turnieju Dębica Cup 2017. Od razu widać było świetne przygotowanie turnieju. In plus należy uznać dużą szatnię dla każdej drużyny wyposażoną w zgrzewkę wody oraz napoje energetyczne dla każdego zawodnika oraz rzetelnie przygotowany program turnieju wraz z regulaminem., ,Czas na punkt kulminacyjny czyli część sportową:,Naszą reprezentację reprezentowali: Krzysztof Łukaszczyk © , Bartosz Zabrzewski (Br), Paweł Barwiński, Witold Chmielak, Bartłomiej Skoczyk, Marcin Bednarczyk, Łukasz Brzana, Stanisław Mitoraj (trener), Marcin Tesarski (VIP), Marcin Niewiarowski (VIP).,W turnieju wzięło udział 7 drużyn: KS Dębica, KS Nowy Targ, KS Stalowa Wola, KS Rzeszów, KS Jarosław, KS Gorlice i KS Krosno.,System rozgrywek: każdy z każdym, czas gry 13 minut, ,1 mecz: KS Nowy Targ – KS Gorlice 0-1, ,Na nasz pierwszy mecz spóźniliśmy się ok 30 minut co było tematem żartów wśród naszych zawodników odnośnie spóźnienia pomimo przyjazdu na turniej  dzień wcześniej 🙂 ale to niestety nie było zależne od nas bo jak pisałem wcześniej awaria jednego z samochodów delikatnie pokrzyżowała nam plany., ,Przegrywamy to spotkanie z powodu braku znajomości przepisów futsalowych które obowiązywały w turnieju. Przepisy zabraniają bramkarzowi kontrolowania piłki przez czas 4 sekund na własnej połowie oraz wykonania więcej niż 1 podania do współpartnera zanim piłka zostanie dotknięta przez przeciwnika. W ten sposób zostajemy ukarani rzutem wolnym pośrednim, po którym Gorlice zdobywają jak się później okazało jedyną bramkę w tym spotkaniu. W całym meczu wypracowaliśmy sobie tylko 2 sytuacje, które mogły przynieść nam bramkę jednak Łukaszczyk po indywidualnej akcji  nieznacznie przestrzelił a mocny strzał Witka Chmielaka z ostrego kąta obronił bramkarz. Większość naszych zawodników odczuwała w tym meczu skutki dnia poprzedniego i nie była krótko mówiąc sobą poza Zabrzewskim, który jest żywym potwierdzeniem sentencji „co cie nie zabije to cie wzmocni” i począwszy od meczu z Gorlicami do końca turnieju  bronił bardzo pewnie notując kilka świetnych interwencji.  Osłabiona kadrowo drużyna Gorlic ostatecznie zajęła 6 miejsce w turnieju dlatego tym bardziej szkoda, że  naszym meczem otwarcia był mecz z Gorlicami. W późniejszej fazie turnieju wynik mógłby być zgoła inny., ,2 mecz: KS Nowy Targ – KS Krosno 1-4, ,Nasi zawodnicy powracający już do pełnej dyspozycji przystąpili do meczu z faworytem turnieju drużyną z Krosna. Chcieliśmy zmazać plamę po ostatnim spotkaniu z w/w drużyną. Już na samym początku wyśmienitą okazje na objęcie prowadzenia zmarnowała drużyna … z Nowego Targu a przed szansą stanął Łukaszczyk, który po ładnej zespołowej akcji ostatecznie otrzymał podanie od Witka Chmielaka i uderzył z czuba „po długim” niestety niecelnie. Młody, wybiegany zespół z Krosna jednak od tego momentu do samego końca spotkania narzucił swoje warunki gry i cierpliwie rozgrywał piłkę na naszej połowie. Moment spóźnienia i przyszły król strzelców turnieju strzela nam pierwszą bramkę. Później po indywidualnych błędach tracimy kolejne dwie i jest po meczu. Honorową bramkę zdobył Łukaszczyk po indywidualnej akcji od połowy boiska. Drużyna z Krosna ostatecznie okazała się triumfatorem XIII turnieju Dębica Cup 2017, ,3 mecz: KS Nowy Targ – KS Stalowa Wola 3-2, ,Z kompletnie obcą nam drużyną wyszliśmy na mecz z nastawieniem defensywnym i grą z kontry. Mecz szybko jednak zweryfikował, że to my lepiej operujemy piłką i to my narzucaliśmy tempo gry spotkania. Naszą przewagę udokumentowaliśmy bramką Witka Chmielaka, który po indywidualnej akcji i strzałem na dalszy słupek pokonał bramkarza. Katastrofa przytrafiła się gdy Łukaszczyk został faulowany przez bramkarza Stalowej Woli za co bramkarz otrzymał 2 minuty kary. W teorii korzystna dla nas sytuacja w praktyce okazała się dla nas 2 minutową walką o przetrwanie. W tym okresie osłabieni przeciwnicy strzelają nam bramkę a mało tego chwilę później 2 razy ostemplowali słupki naszej bramki i raz Barwiński blokując strzał zmierzający do bramki ratuje nas przed utratą bramki.,Po stracie bramki w nasze szeregi wkradła się nerwowość i naszą słabość wykorzystała drużyna ze Stalowej Woli strzelając nam bramkę przy bardzo biernej postawie naszej defensywy. Po szybkich ciosach podnosimy się i z każdą sekundą nasze ataki po raz kolejny zaczynają się zazębiać czego efektem była druga już w tym meczu bramka Witka Chmielaka zdobyta w podobnym stylu strzałem na dalszy słupek. Atak pozycyjny, który praktycznie nie istnieje od dawna w naszej drużynie – w tym meczu mógł zadowolić wszystkich zgromadzonych kibiców oraz fachowców od tej dziedziny piłkarskiego rzemiosła, a jego kwintesencją była trzecia bramka zdobyta po zespołowej akcji całej drużyny. Katem okazał się być Barwiński, który wziął sobie do serca trening z żoną w FIFĘ17 i wykończył akcję w iście „Fifoskim” stylu strzelając bramkę „finezyjnym” strzałem po ziemi na dalszy słupek. Nasi rywale ukończyli turniej na ostatnim 7 miejscu w turnieju. Przekazujemy serdeczne pozdrowienia dla widocznej na jednym ze zdjęć w galerii Kierowniczki drużyny ze Stalowej Woli – Marleny Złotek – Sędzi Ekstraligi Kobiet, a prywatnie córki znanego i lubianego Sędziego Ekstraklasy Mariusza Złotka., ,4 mecz: KS Nowy Targ – KS Dębica 1-3, ,Na mecz z silnymi gospodarzami przystąpiliśmy w dobrych nastrojach, mocno podbudowani ostatnią wygraną. Zaczęliśmy od mocnego uderzenia a dokładniej mówiąc „bomby” Bartka Skoczyka z ostrego kąta, niestety w ostatniej chwili bramkarz zdążył jeszcze sparować piłkę na rzut rożny. Mecz wyrównany, szybki, więcej z gry miała drużyna z Dębicy, ale klarownych sytuacji nie stwarzała. Bramkę tracimy po stracie Łukaszczyka przy linii bocznej. Napastnik Dębicy dogrywa do współpartnera, który dopełnia formalności strzelając bramkę z 1 metra. Szybko jednak wyrównujemy po szarży Łukaszczyka lewą flanką i zejściu do środka umieszcza piłkę w siatce po silnym strzale w górny róg bramki. Przy stanie 1-1 mieliśmy jeszcze kilka dogodnych sytuacji do objęcia prowadzenia, m.in. strzał Barwińskiego minimalnie obok prawego słupka po dograniu piłki z lewej strony od Chmielaka oraz koronkowa akcja, w której po kilku wymianach podań przed polem karnym rywali i podaniu prostopadłym do Bednarczyka od Barwińskiego ten pierwszy znalazł się sam z prawej strony pola karnego i zdecydował się na mocny strzał, który poszybował obok bramki a w środku „czaił” się jeszcze na podanie nieobstawiony Łukaszczyk. Jak to w piłce bywa niewykorzystane okazje się mszczą i ta piłkarska prawda miała odzwierciedlenie w tym przypadku, co prawda w głównej mierze dzięki naszym asystom drugiego stopnia. Drugą bramkę tracimy gdy wykonujemy rzut od bramki i nie potrafimy wyjść spod pressingu rywali, piłka trafia do rywala i przegrywamy 2-1, w ostatnich sekundach tracimy jeszcze jedną bramkę po raz kolejny tym razem bezpośrednio asystując rywalowi, który otrzymał podanie od naszego obrońcy i w sytuacji sam na sam zdobył bramkę. Gospodarze uplasowali się w turnieju na najniższym stopniu podium, ,5 mecz: KS Nowy Targ – KS Jarosław 1-2, ,Mecz zaczął się od straty w rozegraniu naszej obrony i gdyby nie interwencja Zabrzewskiego w sytuacji sam na sam musielibyśmy gonić wynik już na samym początku spotkania. Drużyna z Jarosławia prezentował najbardziej „oldscoolowy” styl gry grając bardzo często długimi piłkami od obrony na napastników lub po dalekim wyrzucie z ręki przez bramkarza. Trzeba również dodać, że bardzo umiejętnie wykorzystywali przewagę bramkarza w polu, który przy nadarzającej się okazji wędrował na naszą połowę. Po jednej z takich wrzutek padła pierwsza bramka w tym spotkaniu. Nieporozumienie  naszego bramkarza z obrońcą wykorzystał napastnik i strzałem głową umieścił piłkę w opustoszałej bramce  naszej drużyny. Odpowiedzieliśmy bardzo szybko w dość kuriozalnych okolicznościach. Skoczyk ruszył prawą stroną i zdecydował się na strzał, piłka odbiła się od nóg  bramkarza i znalazła się za nim a ten zdezorientowany stracił równowagę i wepchnął piłkę za linię bramkową. Później byliśmy świadkami jednej z dwóch najładniejszych akcji naszego zespołu w tym turnieju. Najpierw po kilku podaniach od obrony i przerzuceniu ciężaru gry na drugą stronę piłkę otrzymał Łukaszczyk i wymieniając z Chmielakiem po 2 klepki z pierwszej piłki wymanewrowali 2 zawodników Jarosławia. Ten pierwszy  znalazł się z lewej strony przy linii bocznej tuż przed ostatnim obrońcą rywali i ruszył na bramkę przeciwników niestety pośpieszył się i fatalnie przestrzelił a chwilę później z drugiej strony nabiegał Chmielak, do którego należało posłać piłkę. Wydawało się, że mamy mecz pod kontrolą aż w niegroźnej sytuacji kiedy wszyscy nasi zawodnicy znajdowali się w obrębie własnego pola karnego a zawodnik z Jarosławia otrzymał piłkę tuż przy linii bocznej przy narożniku boiska i praktycznie z zerowego kąta zdołał umieścić piłkę w naszej bramce. Od tego momentu drużyna z Jarosławia ograniczała się tylko do murowania własnej bramki i zagrywaniu dalekich piłek „na walkę” do jednego wysuniętego napastnika. My w tym czasie rozegraliśmy drugą najładniejszą akcję naszego zespołu w turnieju. Po raz n-ty zmuszeni do ataku pozycyjnego w tym spotkaniu rozegraliśmy kilka ładnych podań przed polem karnym aż ostatecznie różnice zrobiły 3 zaskakujące podania prostopadłe najpierw Chmielak zagrał do Łukaszczyka a ten z kolei „wyczyścił” pole przed bramkarzem podaniem do Barwińskiego, który bez zawahania uderzył lewą nogą i tylko bramkarz drużyny z Jarosławia wie jakim cudem zdołał obronić ten strzał przemieszczając się z prawej strony bramki na lewą. Ostatnią już w tym meczu 100% sytuacje miał pod koniec meczu Bednarczyk, który dostał podanie od Łukaszczyka z prawej strony na 4 metr jednak zamiast strzelać „z pierwszej” przyjął piłkę i bramkarz zdążył ją wybić.,KS Jarosław zajęli 4 miejsce w turnieju., ,6 mecz: KS Nowy Targ – KS Rzeszów 3-0,Mecz z vice mistrzem turnieju rozpoczęliśmy od sytuacji sam na sam z prawej strony, w której znalazł się Chmielak po otrzymaniu prostopadłej piłki od Łukaszczyka. Uderzył jednak za lekko i bramkarz obronił strzał. Lepiej grająca piłką drużyna z Rzeszowa dopięła swego w ok 6 minucie meczu strzelając bramkę zaskakującym strzałem tuż obok lewego słupka bramki. Kolejne 2 bramki to efekt naszej nonszalanckiej gry. Zbyt dużą liczbą zawodników szliśmy do przodu zapominając o obronie a sił już brakowało, często zawodnicy z Rzeszowa znajdowali się w sytuacji 3 na 1 obrońcę i parę razy ratował nas Zabrzewski, ale 2 razy musiał w końcu skapitulować nie mając szans na obronę. My wyprowadziliśmy jeszcze jedną ładną kontrę. Po kilkunastu metrowym podaniu prostopadłym z własnej połowy przez Skoczyka w dogodnej sytuacji znalazł się Chmielak jednak skutecznie odpychany przez obrońców nie zdołał pokonać bramkarza. W samej końcówce za 4 faule przeciwników wykonywaliśmy przedłużony rzut karny. Do piłki podszedł Skoczyk i silnym strzałem uderzył tuż obok spojenia słupka z poprzeczką.,Jak się później okazało w drużynie z Rzeszowa grał nieuprawniony zawodnik, który w poprzednim meczu otrzymał bezpośrednią czerwoną kartkę i wg regulaminu turnieju musiał pauzować 1 mecz. Tak się nie stało dlatego drużyna z Rzeszowa została ukarana walkowerem co pozwoliło nam zdobyć 3 pkt, przeskoczyć w tabeli drużynę z Gorlic i zająć 5 miejsce w turnieju., ,Podsumowując turniej należy zwrócić uwagę na progres naszej drużyny. Mimo, że nie rozdawaliśmy kart w tym turnieju bo do tego jeszcze daleka droga to gołym okiem widać postęp w stylu gry. Od ostatnich dwóch meczów w turnieju w Gorlicach zaczęliśmy grać  ustawieniem 3-1 i naszą dewizą miała być gra od obrony i szybsze pozbywanie się piłki. Przede wszystkim w każdym meczu stwarzaliśmy sobie 100% sytuacje i potrafiliśmy przenieść ciężar gry na połowę przeciwnika z czym mieliśmy wielki problem na ostatnich turniejach. W efekcie czego zdobyliśmy 6 goli a we wszystkich tegorocznych turniejach nie licząc turnieju w Dębicy zdobyliśmy 9 bramek. Powielamy dalej te same błędy dając zbyt dużo piłek rywalom po stratach pod naszą bramką, ale jak gramy co turniej innym składem nie grając w żadnej lokalnej lidze piłki halowej, nie trenując – to ciężko o dobre wyniki. Możemy liczyć tylko na indywidualne umiejętności każdego zawodnika oraz jego dyspozycję danego dnia. U większości z nas  kontakt z piłką na turnieju jest jedynym kontaktem z piłką w tygodniu więc czasem widać braki techniczne w przyjęciu, brak pewności siebie, a jeśli się nie ma kontaktu z piłką przez 6 dni w tygodniu to ciężko aby w 8-13 minut meczu notować same dobre kontakty z piłką. Mam nadzieję, że  uda nam się zagrać w lidze na orliku i w zimie w lokalnej lidze halowej a kluczowi zawodnicy, stanowiący o sile drużyny zmobilizują się i wyrażą chęć gry oraz będą obecni na meczach w takich ligach wtedy możemy rozmawiać o sukcesach., ,Na koniec należy przekazać wyrazy wielkiego uznania dla organizatorów turnieju na czele z Przewodniczącym Kolegium Sędziów w Dębicy Krzysztofem Lipczyńskim, który przygotował turniej na najwyższym poziomie, co podkreślali wszyscy uczestnicy turnieju. Bardzo dziękujemy za zaproszenie na Dębicką ziemie i możliwość wymiany poglądów na temat naszej sędziowskiej pasji z wieloma ciekawymi ludźmi którzy pamiętają jeszcze czasy gdy Iglopol Dębica występował na boiskach ekstraklasy., ,Już  w tym tygodniu na naszym terenie odbędzie się kończący sezon halowy turniej sędziów organizowany przez Kolegium Sędziów Nowy Targ na który przybędzie aż 14 zespołów reprezentujących Małopolskę, Podkarpacie oraz zespół ze Słowackiego Bardejova. Serdecznie zapraszamy i widzimy się już 4 marca 2017 w Niedzicy., ,Relacja,Krzysztof Łukaszczyk, ,

Leave a comment