,Może być tylko lepiej…,RELACJA Z TURNIEJU SĘDZIÓW W LIMANOWEJ, , , , , Cztery mecze rozegrane w grupie, jedno zwycięstwo oraz trzy porażki to bilans naszej drużyny w rozegranym po raz drugi w historii halowym turnieju sędziów piłki nożnej o puchar Starosty Limanowskiego organizowanym przez Kolegium Sędziów Limanowskiego Podokręgu Piłki Nożnej, który odbył sie w dniu 4 stycznia 2014 r. w Zespole Szkół Samorządowych nr 3 w Limanowej.,Nie był to udany występ naszej drużyny. Mimo że dysponowaliśmy silnym personalnie składem, ogranym w większości w różnych halowych ligach, tym czasem po zakończeniu fazy grupowej dalszą część turnieju (ciekawego i pełnego dramaturgii) podziwialiśmy z wysokości trybun. Ale zacznijmy od początku….,W turnieju udział wzięły drużyny z KS Limanowa, KS Bochnia, KS Brzesko, KS Gorlice, KS Kraków, KS Myślenice, KS Nowy Sącz, KS Nowy Targ, KS Olkusz, KS Wadowice oraz KS Wieliczka. Nasza drużyna trafiła do jak się wydawało na papierze grupy “słabszej”, ale jak podkreślał kapitan naszej drużyny Romek Baran “mecz meczowi nie jest równy, a każde założenia i przedmeczowe kalkulacje weryfikuje boisko”. Nasza drużyna miała zmierzyć się z drużynami z Myślenic, Wieliczki, Limanowej oraz Olkusza.,Na turniej powołania otrzymali Szymon Trzeciak (Br), Roman Baran (Kpt), Mateusz Paszuda, Maciej Fryźlewicz, Krzysztof Majewski, Kamil Traczyk, Mariusz Zoń, Maciej Wadas, Bartosz Zabrzewski, Bartłomiej Skoczyk. W roli trenera wystąpił Marcin Niewiarowski, kierownikiem drużyny po raz kolejny był Marcin Tesarski. Najwyższe władze naszego kolegium reprezentował Prezes Bogdan Górnik oraz V-ce Prezes Andrzej Nowobilski, którzy pełnili rolę gości honorowych (VIP) i co warte podkreślenia ze swojej roli wywiązywali sie wzorowo :))))., ,Turniej rozpoczeliśmy od meczu z drużyną z Myślenic. Wyszliśmy w składzie: Trzeciak, Majewski, Paszuda, Fryźlewicz, Zoń. Początek meczu to badanie ze strony obu drużyn. Do piątej minuty spotkania warty odnotowania jest strzał Majewskiego z rzutu wolnego (obok bramki po bloku obrońcy). W piątej minucie rozpoczyna sie dramat naszej drużyny, za faul w korzystnej sytuacji karę dwóch minut otrzymuje Paszuda, a z rzutu wolnego tracimy bramkę. Minutę później kapitalnie w sytuacji jeden na jeden broni Trzeciak i tym samym daje jeszcze nadzieję na wywalczenie choćby jednego punktu. Niestety nasza drużyna nie miała żadnego pomysłu na grę, odnosiło sie wrażenie, że chłopaki po raz pierwszy zobaczyli co to jest gra na hali. Właściwie poza sytuacją z pierwszej minuty Majewskiego i podobnej sytuacji z siódmej minuty (rzut wolny po faulu na Traczyku – strzał niecelny) oraz kolejnej sytuacji Majewskiego (najbardziej widoczny zawodnik naszej drużyny) nie stworzyliśmy żadnej klarownej sytuacji do zdobycia gola, mało tego praktycznie w ogóle nie stanowiliśmy zagrożenia dla ostatniej instancji naszego rywala. Szkoda, ponieważ przeciwnik również niczym szczególnym sie nie wyróżniał, stworzył właściwie dwie sytuacje, jedną z nich zakończył bramką i na rozpoczęcie turnieju po bardzo słabym meczu przegraliśmy 0-1., ,Na kolejny mecz z drużyną z Wieliczki po ostrej reprymendzie ze strony kapitana drużyny wyszliśmy z lekką korektą w składzie i naprawdę mocno zmotywowani. Wyszliśmy w składzie: Trzeciak, Baran, Fryźlewicz, Majewski, Paszuda. Rozpoczęliśmy w wielkim stylu, pełnym pressingiem, co przełożyło się na ilość stworzonych sytuacji. W pierwszej minucie z lewej strony zagrał Baran do niepilnowanego Fryźlewicza, który w dobrej sytuacji niestety strzelił obok bramki. W drugiej minucie spotkania przeprowadziliśmy kolejne dwie akcje na bramkę przeciwnika. Tym razem na drodze do szczęścia stanął bramkarz, który dwukrotnie pięknie interweniował po dobrych, kąśliwych strzałach Romka Barana. W tej części meczu całkowicie zdominowaliśmy pole gry i dobrą grą zepchnęliśmy rywala do głębokiej defensywy. Niestety, w szóstej minucie spotkania po błędnej decyzji arbitra, który odgwizdał faul Paszudy na przeciwniku (Paszuda trafił w piłkę) na dwie minuty kary schodzi Majewski, który nie mógł pogodzić się z decyzją. Do polemiki z sędzią przystąpił również kapitan drużyny i dopiero interwencja trenera oraz kierownika zażegnała niebezpieczeństwo otrzymania podwójnej kary. Okres gry w osłabieniu udało sie przetrwać bez straty gola, a już grając w pełnym składzie po faulu na Romku Baranie w polu karnym odgwizdany został rzut karny. Do strzału podszedł Majewski, niestety jego strzał broni bramkarz a po dobitce i zdobyciu bramki sędzia znów podejmuje kontrowersyjną decyzję (faul na bramkarzu) i bramki nie uznaje. Nie załamało to naszych zawodników, którzy byli zdecydowanie lepszą drużyną i na minutę przed końcem spotkania po koronkowo rozegranej kontrze i otwierającym podaniu Traczyka bramkę zdobył Romek Baran – najbardziej kreatywny zawodnik naszej drużyny w tym spotkaniu, a jak sie później okazało w całym turnieju. W drugim meczu turnieju wygraliśmy 1-0, co zważywszy na liczbę stworzonych sytuacji był najmniejszym wymiarem kary.,Pełni optymizmu przed kolejnym bardzo trudnym spotkaniem z drużyną z Limanowej (gramy właściwie o wszystko na dodatek z drużyną gospodarzy) udaliśmy się całą drużyną na obiad, by w pełni sił za niecałą godzinę rozpocząć walkę o awans do dalszej fazy turnieju.,Trzeci mecz turnieju rozpoczęliśmy w składzie, który wygrał pojedynek z drużyną z Wieliczki w myśl zasady, że zwycięskiego składu się nie zmienia. Oto najciekawsze akcje meczu:,3 minuta meczu – strzał Barana nad bramką;,4 minuta meczu – 100 % sytuację do zdobycia bramki mają nasi przeciwnicy, którzy wychodzą z kontrą 2 na 1 i strzelają obok bramki;,6 minuta meczu – z lewej, słabszej nogi strzela Traczyk, ale na posterunku bramkarz Limanowej;,9 minuta meczu – fatalna zmiana w naszym wykonaniu (zmiana robiona przy kontrze gospodarzy), a zdezorientowany Majewski podał wprost pod nogi przeciwnika który będąc sam na sam z Trzeciakiem, nie miał najmniejszych problemów z jego pokonaniem. Przegrywamy 1-0, co podcina nam skrzydła. Na efekt nie trzeba było długo czekać…,10 minuta meczu – po błyskawicznie wykonanym rzucie wolnym pośrednim sprzed pola karnego, podyktowanym za wślizg Zonia straciliśmy drugą bramkę. Do końca meczu nie udało się zdobyć nawet bramki honorowej i zasłużenie przegrywamy z drużyną gospodarzy turnieju 0-2 i tym samym żegnamy się z turniejem już po fazie grupowej.,Na koniec pozostaje jeszcze mecz z drużyną z Olkusza, ale z uwagi na fakt, że nie mamy już szans na awans z grupy, trener decyduje się desygnować na plac boju zawodników którzy mniej grali w poprzednich spotkaniach. Zaczynamy w składzie Zoń (Br), Skoczyk, Zabrzewski, Majewski, Fryźlewicz. Zmiennicy całkiem nieźle prezentowali się, z jak sie później okazało finalistami turnieju. Mecz nie był ładnym widowiskiem – był to mecz walki. Po błędach w obronie, co było wizytówką tego turnieju w naszym wykonaniu, w trzeciej i piątej minucie tracimy bramki i przegrywamy 0-2. Bramkę kontaktową w dziesiątej minucie zdobywa Majewski, ale na więcej nie było nas już stać i przegraliśmy ostatni mecz w grupie 1-2.,Turniej dla nas się zakończył na miejscu 7-8 i dalszą część widowiska oglądaliśmy już z trybun. A było na co popatrzeć, sytuacja w obu grupach była taka, że o awansie decydowały ostatnie mecze, a w wielu przypadkach rzuty karne. Ostatecznie w meczu o trzecie miejsce spotkały się drużyny Bochni i Myślenic, z którego zwycięsko wyszli zawodnicy z Myślenic wygrywając 2-0. W wielkim finale spotkały się drużyny z Nowego Sącza oraz Olkusza. W tym meczu pełnym dramaturgii (drużyna z Olkusza prowadziła juz 2-0) drużyna z Sącza najpierw zdobyła bramkę kontaktową, aby w ostatniej minucie doprowadzić do remisu. W rzutach karnych, które decydowały o losach spotkania, nie dała sobie wydrzeć zwycięstwa pokonując w czwartej serii rzutów karnych czarnego konia turnieju – drużynę Olkusza.,A zatem pierwsze miejsce dla Nowego Sącza, drugie dla Olkusza, a trzecie dla Myślenic (naszych grupowych rywali którzy na papierze wydawali sie do pokonania :)))).,Warto podkreślić, że turniej był bardzo dobrze przygotowany. Organizatorzy nawiązali do tradycji najlepiej (w mojej opinii) przygotowanych imprez sędziowskich w corocznym kalendarzu, a więc do turniejów organizowanych przez Nowy Targ, Gorlice i Brzesko. Za fantastyczną zabawę z naszej strony wyrazy uznania dla wszystkich którzy przyczynili się do tego, że mogliśmy się znowu razem spotkać i zostawić trochę zdrowia w imię idei która nam przyświeca tj. promowania piłki nożnej w naszym regionie.,Następne turnieje odbędą się dnia 11 stycznia 2014 roku w Krakowie i Bochni. Na obie imprezy dostaliśmy zaproszenia i z obu skorzystamy. Szykuje sie kolejny weekend pełen wrażeń, oby sportowo z naszej strony wreszcie zaskoczyło, bo mamy ciekawy, młody, i perspektywiczny skład, który prędzej czy później (oby prędzej) musi odnosić sukcesy!, ,tesar, ,